Pielgrzymka do Matki Bożej Tuchowskiej

W sobotę, 1 lipca członkowie Akcji z dekanatu dąbrowskiego wrócili z trzydniowej pielgrzymki po Podlasiu, a już we wtorek, 4 lipca udali się do Tuchowa na coroczną modlitwę u stóp Matki Bożej w ramach odpustu w tym sanktuarium. Było to spotkanie stowarzyszenia z całej naszej diecezji, z licznymi pocztami sztandarowymi i księżmi asystentami dekanalnymi i parafialnymi. Eucharystia rozpoczęła się o godzinie 18:30. Mszy przewodniczył i kazanie wygłosił nasz asystent diecezjalny ks. dr hab. Jan Bartoszek.
Usłyszeliśmy w homilii, że wszystko, z czego składa się człowiek, jego radości, smutki i cierpienia należy oddać Bogu przez Maryję. Następnie kaznodzieja przeszedł do głównego wątku swej homilii, czyli do centralnego hasła tegorocznego odpustu „Zbudowani na fundamencie Apostołów”. Zauważył, że we współczesnej kulturze i przekazie medialnym nie ma chyba na świecie instytucji równie mocno zohydzanej niż Kościół Katolicki. Nie jest to jednak zdziwienie dla ludzi wiary – zapowiedział to bowiem sam Chrystus. Ataki wrogów Kościoła nie bolą jednak tak bardzo jak odejście kogoś, kto przyjął wszystkie sakramenty, formował się, modlił, a teraz jest zobojętniały lub wręcz niechętny wobec tematów religijnych i wrogi wobec Kościoła. Ksiądz Jan zauważył duże niebezpieczeństwo, jakim we współczesnym świcie jest przedstawianie Kościoła jako organizacji charytatywnej lub partii realizującej własne interesy, skupiający ludzi o podobnych poglądach. Jezus tymczasem nie był działaczem partyjnym ani filozofem religii – to Bóg-Człowiek, który za nas umarł i zmartwychwstał. Swoje kazanie ksiądz doktor oparł także na Ewangelii o apostole Tomaszu. Mówił, że Jezus nie bez powodu powołał apostołów, a wśród nich Tomasza – chłodnego i logicznie myślącego mężczyznę, który znalazł się w trudnej sytuacji, kiedy nie zobaczył Jezusa tak jak Maria Magdalena, Piotr czy Jan. Chce on zobaczyć Jezusa, włożyć rękę w Jego bok. Tak naprawdę przecież Tomasz nie zdradził, nie zaparł się swego Mistrza. On tylko i aż nie uwierzył świadectwu apostołów, pozostał jednak wierny Panu. Pan go więc wyróżnił – nagroda to była za trwanie we wspólnocie pomimo kryzysu wiary – dotknął On ran Boga. Kazanie swe ksiądz Jan Bartoszek zakończył myślą, że dołączenie do wspólnoty Kościoła nie jest dołączeniem do klubu przyjaciół – jest to uwierzenie w Boga we wspólnocie, w której moje poglądy i marzenia maja drugorzędne znaczenie. Ja muszę być posłuszny Chrystusowi, którego jest Kościół jest wyłączną własnością. Ta perspektywa choć trudna z początku, jest uwalniająca i przynosi pokój (Br. Jakub Ciepły CSsR).
Tuchowski odpust był także dla wielu z nas możliwością spotkania i rozmowy z zaprzyjaźnionymi członkami Akcji Katolickiej z całej diecezji.

Irena Klich
Rada Dekanalna Dąbrowa Tarnowska

Komentowanie jest wyłączone