Trzy dni po ziemi lubelskiej, łomżyńskiej i podlaskiej

Początek wakacji członkom Akcji Katolickiej dekanatu dąbrowskiego kojarzy się z pielgrzymowaniem. Tak było również w tym roku. W dniach 29 czerwca – 1 lipca udaliśmy się na autokarowy wyjazd pielgrzymkowo-turystyczny po pięknych ziemiach: lubelskiej, łomżyńskiej i podlaskiej. Organizatorem był prezes Rady Dekanalnej Andrzej Łoboda we współpracy z zarządem Rady. Pielgrzymowali nie tylko członkowie naszego stowarzyszenia, ale też członkowie Odnowy w Duchu Świętym i sympatycy Akcji. Byli pątnicy z Dąbrowy Tarnowskiej i okolic, Żabna, Szczucina, Tarnowa i Krakowa – łącznie 45 osób.
Ustalona trasa była niezwykle interesująca, łącząca walory religijne i duchowe z krajoznawczymi. Po wczesnym wyjeździe z Dąbrowy Tarnowskiej o godz. 3.30, dotarliśmy we wczesnych godzinach rannych do pierwszego miejsca naszego pielgrzymowania – sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy. O godz. 7.00 uczestniczyliśmy we Mszy św. w bazylice mniejszej, a potem poznaliśmy historię dwóch figur Maryi z Dzieciątkiem Jezus – Kębelskiej i Wąwolnickiej, bo obydwie są czczone w tym miejscu. Kolejnym punktem był modlitwa i zapalenie zniczy w kaplicy objawień Matki Bożej Kębelskiej.
Drugim zwiedzanym miejscem były Koryciny ze słynnym „Ziołowym Zakątkiem”, czyli Podlaskim Ogrodem Botanicznym. Przewodnicy pokazali nam różne odmiany ziół i roślin, przekazali ogrom wiedzy na temat ich leczniczych właściwości i zastosowania. Zakupy mikstur i przypraw dopełniły całości, choć pozostał niedosyt, bo zwiedzanie nieoczekiwanie przerwała nam burza. 
Wieczorem zawitaliśmy do mało nam znanego sanktuarium Matki Bożej Pojednania w miejscowości Hodyszewo. Miejsce słynie z cudownego obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem z XVII wieku. Po objawieniach Matki Bożej na drzewie w Krynicy, zbudowano tam na Jej cześć drewnianą kaplicę, a woda ze studni, znajdującej się na środku kaplicy, ma do dziś właściwości lecznicze. Wizerunek był otaczany kultem przez wiernych prawosławnych, greckokatolickich i rzymskokatolickich. Po burzliwej historii, zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej wojny światowej, cudowny obraz powrócił do nowo wybudowanej świątyni w 1949 roku. Odtąd Hodyszewo zaczęto nazywać „Jasną Górą Podlasia” – to mówi wszystko. W 1976 roku opiekę nad sanktuarium powierzono pallotynom. W 1980 roku cudowny obraz został koronowany koronami papieskimi przez kardynała Franciszka Macharskiego. Świątynia to prawdziwa perełka, robi ogromne wrażenie!
Poranek drugiego dnia pielgrzymowania upłynął nam na Mszy św. i indywidualnej modlitwie w sanktuarium. 
Potem nasza trasa wiodła do Białegostoku. Tutaj zwiedziliśmy archikatedrę i ogrody Pałacu Branickich. Pałac to jedna z najlepiej zachowanych rezydencji magnackich epoki saskiej na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej w stylu późnobarokowym, określana mianem „Wersalu Podlasia”, „Wersalem Północy”, a także „Polskim Wersalem”. Kawa i lody w białostockich kawiarenkach pozwoliły napawać się „klimatem” miasta.
Kolejnym nawiedzonym miejscem, wyczekiwanym przez wielu z nas, było miejsce, gdzie „ożywa historia cierpienia i walki o przetrwanie. Miejsce, w którym wszystkie opowieści zamykają się w jednym słowie – Sybir”. Muzeum Pamięci Sybiru jest poświęcone ludziom, którzy od końca XVI aż do połowy XX wieku byli zniewoleni i zsyłani w głąb Rosji, a później Związku Radzieckiego, jak też tym, którzy podążali tam dobrowolnie. Opowiada o jeńcach, więźniach, zesłańcach i deportowanych. W tym nowoczesnym muzeum każdy Polak powinien być.
Po muzeum czekała nas następna uczta dla oczu i ducha – zwiedzanie Muzeum Ikon w Supraślu, które dysponuje jedną z największych w Polsce kolekcją ikon datowanych na wiek XVIII, XIX i XX.
Drugi dzień pielgrzymowania był niezwykle bogaty, bowiem wieczorem mogliśmy uklęknąć na modlitwie w sanktuarium Najświętszego Sakramentu w Sokółce. Nawiedzenie miejsca cudu eucharystycznego z 2008 roku było prezentem dla nas, pielgrzymów, niespodzianką zaplanowaną przez organizatora. 
Dzień zakończył się modlitwą i zwiedzaniem trzeciego w tej pielgrzymce sanktuarium maryjnego – sanktuarium Matki Bożej w Różanymstoku. To jedno z najstarszych miejsc kultu maryjnego w archidiecezji białostockiej, czyli na terenie dawnej archidiecezji wileńskiej. Maryja odbiera hołd w tym miejscu od XVII wieku w przepięknym wizerunku (obecny obraz został namalowany w 1929 roku, gdyż poprzedni wywiozły mniszki prawosławne i nie udało się go odzyskać), a została ukoronowana w 1981 roku. Opiekę nad sanktuarium sprawują saletyni.
Ostatni, trzeci dzień naszej pielgrzymki rozpoczęliśmy Mszą św. w różanostockiej bazylice mniejszej. Potem nasza trasa wiodła do Okopów i Suchowoli, związanych z postacią błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. W Okopach zobaczyliśmy rodzinny dom Popiełuszków i kapliczkę wraz z pamiątkowym głazem poświęconą ks. Jerzemu. W Suchowoli najpierw nasze kroki skierowaliśmy do monumentalnego pomnika Błogosławionego, potem do kościoła, kończąc na Izbie Pamięci Ks. Jerzego Popiełuszki, istniejącego od 1986 roku. 
Po smacznym obiedzie wyruszyliśmy ze śpiewem w drogę powrotną, docierając w godzinach nocnych do domów. W pamięci pozostały nawiedzone sanktuaria, w sercach zanoszone modlitwy i zachwyt pięknem ziem Podlasia. Ten region naszej ojczyzny urzeka swoją niezwykłością, co sprawia, że chce się wracać i wracać…
Serdecznie dziękujemy Organizatorowi pielgrzymki za poniesiony trud, dziękujemy zanoszoną do Matki Bożej modlitwą. Bóg zapłać!
Irena Klich
Rada Dekanalna dekanatu Dąbrowa Tarnowska

Komentowanie jest wyłączone