Stara Wieś – Strachocina – Markowa

Na szlaku jesiennego pielgrzymowania Akcji Katolickiej dekanatu Dąbrowa Tarnowska znalazła się ziemia podkarpacka, a na niej trzy piękne miejsca: Stara Wieś, Strachocina i Markowa. Wraz z sympatykami stowarzyszenia udaliśmy się w autokarową podróż w sobotę, 23 września. Organizatorem wyjazdu był prezes Rady Dekanalnej Andrzej Łoboda.
Sobotni poranek spędziliśmy w sanktuarium Matki Bożej Starowiejskiej koło Brzozowa. Tamtejsza bazylika nazywana jest „jezuicką perłą Podkarpacia” oraz „perełką architektury późnego baroku”. Od XVI wieku przybywają do tego świętego miejsca tysiące pielgrzymów z Polski i Słowacji, aby przed cudownym obrazem przedstawiającym Zaśnięcie i Wniebowzięcie Matki Bożej powierzać Maryi swoje troski i radości oraz wypraszać potrzebne łaski. Mogliśmy wraz z zakonnym przewodnikiem podziwiać rokokowy wystrój bazyliki, zwiedzić Muzeum Towarzystwa Jezusowego z ponad 4 tysiącami eksponatów. Podziwialiśmy m.in. najstarszą datowaną kopię cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, bogaty zbiór szat liturgicznych, ponad 100 szopek bożonarodzeniowych z różnych regionów świata, relikwie i pamiątki po św. Janie Pawle II podarowane dla sanktuarium przez kardynała Stanisława Dziwisza. Pobyt w jednym z najważniejszych ośrodków pielgrzymkowych archidiecezji przemyskiej zakończyliśmy spacerem po Ogrodzie Biblijnym z rzeźbami z piaskowca obrazującymi ponad 20 scen biblijnych, i wyjściem na wieżę widokową.
Drugim punktem na naszej trasie była Strachocina św. Andrzeja Boboli. Uczestniczyliśmy w Eucharystii sprawowanej w sanktuarium w soboty dla przybywających pielgrzymów. Przejmująco zabrzmiały słowa samego Świętego, ogłoszonego Patronem Polski w 2002 roku, w jednym z objawień: „Będę wam pomagał… Ludzie nie dość gorąco i nie tak jak trzeba zwracają się do mnie. Mogę być bardzo pomocny w zażegnywaniu wielkich katastrof. Mogę nieść ulgę w cierpieniu… Możesz mnie prosić, a wysłucham cię”. O wysłuchaniu świadczy „Księga Cudów” z zapisanymi ponad 200. świadectwami, wśród których są uzdrowienia z choroby nowotworowej, nawróceni grzesznicy czy dar potomstwa. Pobyt w Strachocinie oznaczał również zwiedzanie Bobolówki z kaplicą i stacjami Drogi Krzyżowej pośród urokliwych drzew. I tylko żal, że nie dane nam było ponowne spotkanie z proboszczem ks. Józefem Niżnikiem, świadkiem objawień św. Andrzeja w Strachocinie. Zwieńczeniem dnia był Markowa. Z ogromnym wzruszeniem ci z nas, którzy uczestniczyli w beatyfikacji Rodziny Ulmów, uklękli przed sarkofagiem i relikwiarzem z doczesnymi szczątkami nowych Beatyfikowanych, prosząc o ich wstawiennictwo.
Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów zachwyciło nas nowoczesnym przedstawieniem czasu hitlerowskiej okupacji i historii życia oraz okoliczności śmierci Błogosławionych.
Położony nad muzeum Sad Pamięci nawiązuje z jednej strony do sadowniczej pasji patrona Muzeum Józefa Ulmy, a z drugiej – do Ogrodu Sprawiedliwych na Wzgórzu Pamięci Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie. Tam, wśród wiecznie zielonych drzew, umieszczono tabliczki z nazwiskami Ratujących i nazwą kraju, z którego pochodzili. W Sadzie w Markowej skupiono się na samej lokalizacji pomocy. Na podświetlanych tablicach znalazło się półtora tysiąca nazw miejscowości z terenów II Rzeczpospolitej, w których działało łącznie prawie siedem tysięcy polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Kolejne niecodzienne miejsce do zwiedzania to Skansen Zagroda – Muzeum prowadzone przez Towarzystwo Przyjaciół Markowej. Posiada w swoich zbiorach zabytkowe budynki oraz narzędzia i urządzenia z XIX i XX wieku, wiernie oddające charakter wsi regionu łańcucko-przeworskiego. Po skansenie z pasją oprowadzał nas przewodnik ze wspomnianego Towarzystwa.  posiada w swoich zbiorach zabytkowe budynki oraz narzędzia i urządzenia z XIX i XX w.
Później nasze kroki skierowaliśmy na cmentarz do zrekonstruowanego, dzięki staraniom Instytutu Pamięci Narodowej, nagrobka Wiktorii i Józefa Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. To znamienne, że opieki nad tym nagrobkiem podjął się od lipca br. Parafialny Oddział Akcji Katolickiej z Markowej.
Tylko jeden dzień pielgrzymowania, a nie sposób wyrazić ile przyniósł ze sobą przeżyć, doznań, wzruszeń, zadumy, wiedzy, radosnych spotkań i modlitwy.
Irena Klich
Rada Dekanalna Dąbrowa Tarnowska

Komentowanie jest wyłączone