Gniezno-Licheń-Kalisz i… Gidle

Tuż po północy 30 lipca 2021 Akcja Katolicka wraz z parafianami i naszym Asystentem ks. Markiem Taborem wyruszyła na pielgrzymi szlak .Tym razem pragnęliśmy zobaczyć piękne miejsca ściśle związane z początkami naszej chrześcijańskiej drogi ku Jezusie. Pierwszym miejscem gdzie pojechaliśmy było Gniezno i parton Akcji Katolickiej św. Wojciech a potem Licheń i Matka Boża Licheńska z białym orłem na piersi. W roku św. Józefa odwiedziliśmy także Kalisz gdzie znajduje się i Międzynarodowe Sanktuarium św. Józefa.
Do Gniezna dotarliśmy tuż przed godz. 9.00. Przy pomniku Bolesława Chrobrego spotkaliśmy się z lokalnym przewodnikiem p. Łukaszem Kujawskim. Pan Łukasz zaprowadził nas pod Katedrę Gnieźnieńską i Drzwi Gnieźnieńskie przedstawiające życiorys św. Wojciecha patrona Akcji Katolickiej w Polsce. Srebrny Relikwiarz tego świętego oraz dwa portale gotyckie. Katedra otoczona jest czterema kaplicami w których pochowano dawnych metropolitów gnieźnieńskich. Dalej udaliśmy się do podziemi. W podziemiach katedry można było zobaczyć najstarszy w Polsce napis nagrobkowy z ok. 1006, odkryte podczas badań archeologicznych relikty budowli kamiennej z końca IX wieku, a także fragmenty murów bazyliki Mieszka I. Przy katedrze, na Wzgórzu Lecha znajduje się Kolegiata z Kościołem św. Jerzego i Muzeum Archidiecezjalne, w którym znajduje się skarbiec katedralny. Skarbiec obok jasnogórskiego i krakowskiego jest najbogatszym skarbcem katedralnym w Polsce. Dalej przed nami było nie lada zadanie- taras widokowy na który prowadziły wysoko pnące się schody. Byłam dumna z naszej grupy bo mimo wieku 99% osób podjęło to wyzwanie i mogliśmy podziwiać panoramę Gniezna.
W pobliżu katedry na północ znajduje się Kościół Wniebowzięcia NMP i św. Antoniego i klasztor oo. franciszkanów z grobem bł. Jolenty córki króla węgierskiego Beli IV, siostry św. Kingi naszej starosądeckiej Pani. Ciotką Jolenty była św. Elżbieta Węgierska i stryjenka bł. Salomea. Jolenta urodziła się około roku 1244, była, więc młodsza od św. Kingi o dziesięć lat. Jolenta jako kilkuletnia dziewczynka znalazła się na krakowskim dworze swej siostry, św. Kingi, która wywarła duży wpływ na jej postawę życiową. W roku 1256 zaręczył się z Jolentą książę kaliski Bolesław Po śmierci męża,wstąpiła do klasztoru klarysek, Na początku przebywała prawdopodobnie z Kingą w naszym starosądeckim klasztorze a od 1284 po ukończeniu budowy nowej siedziby klarysek w Gnieźnie, osiadła powróciła do Gniezna. Bardzo cieszyliśmy się mogąc modlić się przy grobie błogosławionej która związana jest ze Starym Sączem i naszymi patronkami św. Kingą, św Elżbietą i bł. Salomeą. Klasztor oo. franciszkanów wybudowany jest w stylu gotyckim a wystroju barokowym. Na północ od klasztoru znajduje się budynek Gimnazjum nr 1 im. Zjazdu Gnieźnieńskiego, w którym w latach 1906–1907 odbywał się strajk szkolny. Oba zabytki oddziela Dolina Pojednania, w której podczas II Zjazdu Gnieźnieńskiego zasadzono drzewa pokoju. Rośliny wsadzili politycy z kilku krajów Europy Czech, Niemiec, Polski, Słowacji i Węgier. Od południowej strony Wzgórza Lecha mieści się Rezydencja Metropolitów Gnieźnieńskich i Prymasów Polski oraz Rezydencja sufraganów gnieźnieńskich z 1 połowy XIX w. Od strony zachodniej katedry mieści się Plac św. Wojciecha. Małym spacerkiem zakończyliśmy nasze zwiedzanie Gniezna.
Kolejnym naszym celem był Licheń i Matka Boża Licheńska w cudownym obrazie z białym orłem na sercu.
Pierwsze maryjne objawienie miało miejsce w 1813 roku. Historia mówi, że Polski żołnierz Tomasz Kłossowski został ciężko ranny w bitwie pod Lipskiem. Tam, modląc się do Matki Bożej, ujrzał jej postać idącą po polu bitwy ze znakiem orła białego na sercu. Kłossowski ocalał i tak jak obiecał Maryji, przez ponad 20 lat pielgrzymował i szukał najwierniejszej kopii jej wizerunku. Kiedy ją odnalazł, powiesił obraz na drzewie w lasku Grąblińskim, gdzie po latach Matka Boska ukazywała się kilkakrotnie pasterzowi Mikołajowi Sikatkowi. Według przekazów Matka Boża miała wtedy powiedzieć „Gdy nadejdą ciężkie dni ci, którzy przyjdą do tego obrazu, będą się modlić i pokutować, nie zginą. Będę uzdrawiać chore dusze i ciała. Ile razy ten naród będzie się do mnie uciekał, nigdy go nie opuszczę, ale obronię i do swego serca przygarnę, jak tego orła białego (…) Ja będę królowała memu narodowi na wieki”. Do czasu wybudowania nowej bazyliki obraz przez ponad 150 lat znajdował się w kościele św. Doroty w Licheniu. W 1994 roku rozpoczęto budowę nowego sanktuarium która trwała 10 lat. Bazylika Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu jest największym kościołem w Polsce. Warta zaznaczenia jest symbolika Bazyliki- prowadzące do niej 33 schody nawiązują do lat życia Jezusa na Ziemi. W kościele znajduje się 365 okien – odpowiadających liczbie dni w roku oraz 52 otwory drzwiowe, mówiące o liczbie tygodni w roku kalendarzowym. Świątynię podtrzymuje także 12 kolumn symbolizujących 12 apostołów.
Pani przewodnik zaprowadziła nas do Kaplicy Krzyża świętego. W ołtarzu głównym wisi podziurawiony krzyż. Skąd te dziury na ciele Pana Jezusa?- Otóż podczas II wojny światowej Niemcy urządzili w licheńskim sanktuarium ośrodek szkoleniowy młodzieży. Szczególnym okrucieństwem miała cechować się wychowawczyni nazistowskich chłopców- Berta Bauer. To z jej broni pochodziły kule, które zostawiły ślady na cudownym krucyfiksie. Chcąc udowodnić swoim wychowankom, że Bóg nie istnieje, w lipcu 1944 Bauer zebrała ich przed wiszącym wówczas nad wejściem do kaplicy cmentarnej krzyżem i parokrotnie strzeliła do krucyfiksu ze słowami: „Gdyby Bóg istniał, powinien natychmiast mnie ukarać.” Niedługo, bo zaledwie kilka godzin po tym zdarzeniu, zginęła, gdy w drodze do Konina samolot ostrzelał wóz, którym jechała.
Po krótkim odpoczynku udaliśmy się na eucharystię i Apel Maryjny oraz procesję ze świecami a wczesnym rankiem na Golgocie odprawiliśmy drogę krzyżową którą nas poprowadził ks. Marek rozważając na różne sposoby zawstydzenie……
Z Lichenia podjechalismy pod Las Grąbliński koło miejscowości Grąblin, znany jako miejsce objawień Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski. Dalej do Kalisza i św. Józefa. W Kaliszu wraz z innymi pielgrzymami przybyłymi do sanktuarium uczestniczyliśmy w eucharystii.
Teraz trochę historii o tym miejscu. Według tradycji początki Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu sięgają 1670 roku. Wtedy bowiem został uzdrowiony za przyczyną Świętego Józefa mieszkaniec wsi Szulec, który jako wotum ufundował obraz Świętej Rodziny i umieścił go w Kaliskiej Kolegiacie w podarowanym przez siebie ołtarzu.
Święty Józef jest opiekunem rodzin chrześcijańskich, małżonków, ojców i sierot. Jest też patronem rozlicznych spraw polecanych Jego opiece oraz wszystkich ludzi pracy a od 8 grudnia 1970 r. – patronem Kościoła. Na bocznej ścianie w kościele znajduje się Kaliski obraz Świętego Józefa namalowany na płótnie przedstawiający Świętą Rodzinę, której harmonijnie ustawione postacie umieszczone są na tle panoramy typowego polskiego miasta – z licznymi wieżami kościelnymi, murem obronnym, rzeką i bogatą roślinnością. Nad postaciami unosi się gołębica symbolizująca Ducha Świętego i Bóg Ojciec z szeroko rozpostartymi ramionami oraz napis: „Idźcie do Józefa”.
Do szczególnego rozwoju i znaczenia kultu Świętego Józefa Kaliskiego po II wojnie światowej przyczyniło się między innymi cudowne wyzwolenie 856 kapłanów – więźniów z obozu w Dachau. Jako wotum za ocalenie powstały Kaplica Męczeństwa i Wdzięczności w podziemiach kaliskiego sanktuarium oraz Instytut Studiów nad Rodziną w Łomiankach. Jan Paweł II pielgrzymując do Kalisza w 1997 roku podziękował kapłanom więźniom Dachau za „inicjatywę, która zrodziła się w straszliwych dniach obozu koncentracyjnego”, „za to, że po wyjściu z Dachau trwają w dziękczynieniu” i „pielgrzymując do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu … modlą się za swoich prześladowców” i braci, „którym nie dane było przeżyć obóz
Kalisz miał być ostatnim miejscem na pielgrzymkowym szlaku ale nie do końca… bo w drodze powrotnej niespodziewanie odwiedziliśmy jeszcze Matkę Bożą Gidlewska w cudownym ołtarzu.
Po krótkiej modlitwie wyruszyliśmy do Starego Sącza.

Bogu w Trójcy Jedynemu niech będą dzięki za dar pielgrzymowania, opiekę i błogosławieństwo.
Maryjo Matko Jezusa-módl się za nami
św. Józefie opiekunie rodzin- módl się za nami
św. Wojciechu patronie Akcji Katolickiej- módl się za nami
Wszyscy święci i święte Boże – módlcie się za nami

Agata Wolak-Kowalik

Komentowanie jest wyłączone