IV Diecezjalne Forum Ruchów i Stowarzyszeń
Rodzina droga Kościoła
Każdy kościelny ruch czy
stowarzyszenie ma własne priorytety i kierunek działania. Jednak
w planie działań każdej grupy zawsze będzie rodzina, która
dziś wymaga szczególnej uwagi.
Tekst i zdjęcia: Grzegorz
Brożek
Dziewiątego
czerwca w Tarnowie pod hasłem "Rodzina wspólnotą życia i
miłości" odbyło się IV Forum Ruchów i Stowarzyszeń
Diecezji Tarnowskiej. Wzięło w nim udział blisko 700 osób z całej
diecezji. - Mówimy o promocji rodziny, bo to jest bardzo
aktualne, zwłaszcza w obecnym czasie. Dziś próbuje się określać
rodzinę jedynie jako zjawisko kulturowe uwarunkowane
historycznie. Takie redukcyjne spojrzenie na rodzinę wynika z
odrzucenia prawdy o Bogu, który stworzył człowieka i chciał,
aby człowiek wzrastał i rozwijał się w rodzinie. Istnienie
rodziny jest wpisane w plany Boga względem człowieka - powiedział
otwierając Forum biskup tarnowski Wiktor Skworc.
Rodzina przełomu wieków
Tymczasem polską rodzinę
dotykają przemiany, które jeszcze nie tak dawno były cechą
konsumpcyjnych społeczeństw Zachodu. - We współczesnym świecie,
w szczególności w
Europie, od lat notowane są istotne zmiany we wzorcu tworzenia
rodzin. Coraz mniej mężczyzn i kobiet chce zakładać rodziny w
ogóle, znacząca część
żyje w nieformalnych związkach (konkubinatach). Decyzje o założeniu
rodziny zapadają późno. Rodzina przełomu wieków i początku
nowego stulecia jest mniej trwała. Rośnie liczba rozwodów,
nieformalne związki powstają częściej niż oparte na małżeństwie.
Kryzys małżeństwa idzie w parze ze spadkiem dzietności - zauważa
dr Irena Kowalska, z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich,
prelegentka Forum, opisując przemiany zachodzące w polskich
rodzinach. I tak w latach 1999-2004 liczba małżeństw zmniejszyła
się z 219 do 192 tys., mimo że w wiek matrymonialny wkroczyło
pokolenie wyżu demograficznego z lat 80-tych. W 2006 roku na
skutek rozwodu rozpadło się 73 tys. małżeństw. W 2005 roku
18,5% dzieci urodziło sie poza małżeństwami.
Cienie i nowe plagi
Zdaniem ks. dr Władysława
Szewczyka, psychologa specjalizującego się w doradztwie
rodzinnym, ludzie majstrują przy Bożym planie, komplikując
sobie życie. - Człowiek zawsze miał pokusę ten wspaniały
zamysł Boga, boski autorytet w stosunku do prawidłowości
ludzkiego życia, małżeństwa, rodziny, odrzucać i kwestionować.
Powodem tego była ludzka słabość i pycha, ale również
podszepty szatana - mówi ks. Szewczyk. Z tego biorą się
m.in. takie współczesne zjawiska jak niewolnictwo kobiet,
rozwody, aborcja, eutanazja, klonowanie, wykorzystywanie embrionów
ludzkich. - Stanowią one wielkie zagrożenie dla instytucji małżeństwa
, dla dobra i szczęścia dzieci. W miejsce miłości wchodzi użycie
bez odpowiedzialności - dodaje ks. Szewczyk. Jan Paweł określał
te zagrożenia słowem "cienie" albo "nowe
plagi".
Rodzina w serialu
Zdaniem ks. Szewczyka media
powinny włączyć się w promowanie rodziny i zdrowych małżeństw.
Taką potrzebę widzi również dr. Irena Kowalska. - Notowane
zmiany wymagają podejmowania intensywnych prorodzinnych działań
zachęcających do zakładania rodzin, trwania
w nich dla dobra małżonków, dzieci oraz całego narodu -
uważa. Bogdan Sadowski z Redakcji Katolickiej TVP tłumaczył, że
dzisiejsze media nie tylko kształtują nasze widzenie świata,
wiedzę o nim, ale przede wszystkim ideał, do którego mamy dążyć,
cele, które powinniśmy realizować. W tym także naszą relację
do Boga, czy wzorce życia rodzinnego. Wiadomo, że nie zawsze są
one właściwe. Dlatego trzeba mądrze z mediów korzystać. - Jeżeli
pozostaniemy bierni, to dotknie nas być może jeszcze większa niż
na Zachodzie laicyzacja - uważa Sadowski. - A wbrew pozorom
rodziny mogą wpływać na treść programów, bo ich nadawcy muszą
liczyć się opinią odbiorców.
Wznosić domowy Kościół
Kościół troszczy się o każdą
rodzinę, bo rodzina, jak i każdy człowiek, jest jego drogą. -
W tę troskę o rodzinę powinni się włączyć wszyscy członkowie
Kościoła. W szczególny sposób są do tego wezwane
stowarzyszenia i ruchy katolickie. Jesteśmy, jako diecezjalna
rodzina, zebrani po to, aby rodzinie służyć. Oby dzięki
stowarzyszeniom i ruchom wszystkie rodziny w naszej diecezji stawały
się domowymi kościołami. To jest ideał do którego trzeba dążyć
- zaapelował do zebranych bp Wiktor Skworc. Od 22 lat w Domowym
Kościele, tworzonym przez Ruch Światło-Życie są Jan i Maria
Czosnykowie z Tarnowa. - Byliśmy lepsi na zewnątrz, wobec
innych, a mniej wobec siebie. Byliśmy zgodnym małżeństwem, ale
nie mieliśmy wspólnej wizji i rodzinnej harmonii - wspomina
Maria. Praca nad rodziną w Ruchu Światło-Życie otwarła ich na
siebie. - Zaczęliśmy budować rodzinę jako jeden organizm. Nie
baliśmy się pytać naszych dziećmi o ich zastrzeżenia wobec
nas, nie baliśmy się mówić o uczuciach - mówi Maria Czosnyka.
Zadanie dla każdego
Nie ma grupy i człowieka, który
mógłby powiedzieć, że jego temat rodziny nie dotyczy, nie leży
w zasięgu zainteresowań, bo to, chcąc nie chcąc musi
interesować każdego. Żyjemy przecież w rodzinach - uważa
Aneta Kuklewicz z oddziału "Caritas" w Biskupicach Radłowskich.
Pomóc rodzinie może każdy. Byle tylko chciał.
Sonda - Wszyscy dla rodziny
Wacław
Prażuch, prezes Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej
Akcja Katolicka jest środowiskiem
formacji, które ma zadanie wpływania na kształt życia społecznego
także w sferze oświaty, kultury, mediów. Rzecz naturalna w kręgu
naszego zainteresowania leży też rodzina. Znajduje się ona
bowiem w centrum troski Kościoła. Jako rodzice, małżonkowie
chcemy uczynić wszystko, aby nasze rodziny miały możliwość żyć
i wychowywać dzieci w kręgu chrześcijańskich wartości.
2.
Stanisław Klimek, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich
Wpływamy na kształt współczesnej
rodziny przede wszystkim przez formację małżonków w
Stowarzyszeniu. Jestem przekonany, że rodziny skupione w
Stowarzyszeniu potrafią na co dzień dawać przykład prawdziwie
chrześcijańskiego życia i przez niego ewangelizować środowisko,
w którym żyją. Jako Stowarzyszenie prowadzimy także konkretne
formy pomocy: świetlice dla dzieci, organizujemy wyjazdy
wakacyjne czy ferialne dla najmłodszych, pomagamy rozdawać żywność
ubogim rodzinom.
3. Ks. dr Stefan Irla,
odpowiedzialny w diecezji za Odnowę w Duchu Świętym
Odnowa ma możliwość wpływania
na rodziny przez formację. Próbujemy wypracowywać programy
typowo dla małżeństw. Pojawiają się też propozycje
rodzinnych oaz wakacyjnych. Grupy Odnowy są wspólnotami
modlitewnymi, w których ludzie odnajdują i nawiązują bliską
relację z Bogiem. Wierzę, że to doświadczenie Bożej miłości
przenoszą później do swych domów.
Każdy może wnieść swój
wkład - Mówić o tym, co ważne
Rozmowa
z ks. dr. Wiesławem Piotrowskim, dyrektorem Wydziału
Duszpasterstwa Ogólnego tarnowskiej kurii, organizatorem forum
- Dlaczego organizowane jest
Forum Ruchów i Stowarzyszeń katolickich?
- Z inicjatywą organizowania
Forum wyszedł biskup tarnowski Wiktor Skworc. Pierwsze Forum odbyło
się w 2001 roku i było poświęcone tożsamości osób świeckich
w Kościele. Tematem drugiego było miłosierdzie, kolejnego
Eucharystia, tegorocznego zaś rodzina. Organizujemy te
diecezjalne spotkania, aby osoby świeckie, aktywnie pracujące w
grupach, ruchach i
stowarzyszeniach kościelnych
mogły włączyć się w dyskusję nad aktualnie ważnymi
problemami duszpasterskimi i społecznymi, które wymagają
refleksji i działania Kościoła.
- Skąd rodzinny temat
tegorocznego Forum?
- Zawsze podejmujemy tematy
ważne z punktu widzenia misji Kościoła. Do podjęcia
zagadnienia rodziny zainspirowało nas spotkanie Benedykta XVI z
rodzinami w Walencji, w lipcu ubiegłego roku. Trzeba zastanowić
się, jak można przeciwdziałać tak niekorzystnym zjawiskom jak
rozbicie małżeństw, negatywny wpływ migracji zarobkowej na
kondycję rodzin, czy kryzys wiary. Z drugiej strony warto pomyśleć,
jak skuteczniej wspomagać rodzinę jako wspólnotę pokoleń i środowisko
wzrastania młodzieży.
- Dlaczego Forum odbywa się
co dwa lata?
- Potrzebny jest odpowiedni
czas na recepcję zagadnień omawianych podczas Forum. Dokonuje się
ona m.in. na podobnych spotkaniach, które uczestnicy Forum
diecezjalnego prowadzą w poszczególnych dekanatach. Zależy nam,
aby aktualnymi dla Kościoła tematami zainteresowali się
wszyscy, bo każdy z nas może wnieść swój wkład w budowanie
lepszej rzeczywistości.
|