KATOLICY
I KULTURA- Dzień
Społeczny AK
Gródek nad
Dunajcem, 24. IX
2013r.
24 września br.
w Centrum
Rekolekcyjno –
Formacyjnym
„Arka” w Gródku
nad Dunajcem
Akcja Katolicka
Diecezji
Tarnowskiej
zorganizowała
tradycyjny Dzień
Społeczny. Temat
tegorocznej
konferencji
brzmiał: „
Katolicy i
kultura”.
Spotkanie, w
którym
uczestniczyło
ponad dwustu
członków
stowarzyszenia,
rozpoczęła Msza
św., którą pod
przewodnictwem
Ks. bp dr
Wiesława
Lechowicza
koncelebrowało
kilkunastu
kapłanów, wśród
nich Asystent
diecezjalny AK -
ks. dr Jan
Bartoszek.
Ks. Biskup
rozpoczął
homilię od
stwierdzenia, iż
błogosławionymi,
czyli
szczęśliwymi są
ci, którzy
słuchają Słowa
Bożego; a
następnie
tłumaczył, jak
słuchać, by
należeć do
rodziny Jezusa.
W nawiązaniu do
tematu
przewodniego
konferencji
Kaznodzieja
skonstatował, iż
warunki
konieczne, by
słuchać i
przyjąć Słowo
Boże
korespondują z
tymi, które są
ważne, by
wzrastać w
kulturze;
przyczyniać się
do jej wzrostu w
sensie ludzkich
wytworów umysłu
i serca. Te
warunki to:
cisza, w której
poznajemy Boga
(adoracja,
kontemplacja),
ale także siebie
i drugiego
człowieka;
świadomość, iż
Słowo płynie z
miłującego Serca
Bożego- od
Osoby, która nas
kocha; i
wreszcie -
przyjmowanie
Słowa Bożego z
tym
przeświadczeniem,
że służy Ono
naszemu dobru i
szczęściu.
Aby cieszyć się
owocami
ludzkiego
umysłu,
zdolności
trzeba, by
wypływały one z
ciszy,
refleksji,
wiązały się z
szacunkiem wobec
drugiego
człowieka -
traktowanego
podmiotowo, a
nie
przedmiotowo.
Jezus zachęca
nas i do
głoszenia
Ewangelii i do
słuchania Słowa
Bożego –
zakończył Ks.
Biskup.
Drugą część
spotkania -
konferencję
rozpoczęła
prezes
Diecezjalnego
Instytutu Akcji
Katolickiej –
Bożena Kwitowska,
witając
przybyłych i
przedstawiając
zaproszonych
Gości.
Zacytowała bł.
Jana Pawła II,
który podczas I
pielgrzymki do
Ojczyzny
powiedział:
Kultura jest
wyrazem
człowieka. Jest
potwierdzeniem
człowieczeństwa.
Człowiek ją
tworzy – i
człowiek przez
nią tworzy
siebie. Tworzy
siebie
wewnętrznym
wysiłkiem ducha:
myśli, woli,
serca. I
równocześnie
człowiek tworzy
kulturę we
wspólnocie z
innymi. Kultura
jest wyrazem
międzyludzkiej
komunikacji,
współmyślenia i
współdziałania
ludzi. Powstaje
ona na służbie
wspólnego dobra
– i staje się
podstawowym
dobrem ludzkich
wspólnot.
Pierwszy wykład
p.t. Katolicy i
kultura w
kontekście
dokumentu
Konferencji
Episkopatu
Polski „W trosce
o człowieka i
dobro wspólne”
wygłosił ks. dr
Andrzej Turek z
Katolickiego
Uniwersytetu
Lubelskiego; w
latach 2003 –
2010 dyrektor i
redaktor
naczelny
tarnowskiego
oddziału „Gościa
Niedzielnego”,
obecnie adiunkt
na Wydziale Nauk
Społecznych w
Instytucie
Dziennikarstwa i
Komunikacji
Społecznej KUL.
Prelegent podał
za Konstytucją
duszpasterską o
Kościele w
świecie
współczesnym
"GAUDIUM ET
SPES"
skondensowaną
definicję
kultury : Mianem
"kultury" w
sensie ogólnym
oznacza się
wszystko, czym
człowiek
doskonali i
rozwija
wielorakie
uzdolnienia
swego ducha i
ciała /KDK 53/.
Do prawdziwego i
pełnego
człowieczeństwa
dochodzi się nie
inaczej jak
przez kulturę,
to znaczy przez
kultywowanie
dóbr i wartości
naturalnych.
Pierwszym
zadaniem kultury
jest wychowanie
człowieka.
Sercem kultury
jest religia;
bez wiary
kultura się
wykoślawia; to
wiara pilnuje,
by kultura nie
przeciwstawiała
się człowiekowi.
Kultura
„wypłukana” z
sacrum staje się
niebezpieczna-
przestrzegał
Prelegent.
Następuje
banalizacja zła,
grzech staje się
normą.
Marginalizuje
się słabsze
kultury, w życiu
politycznym
następuje uwiąd,
a w życiu
społecznym –
wbrew nauczaniu
Kościoła –
człowiek
przestaje być
podmiotem
gospodarki.
Należy
postulować
ewangelizację
czy też
reeewangelizację
kultury-
stwierdził Ks.
Turek i
apelował, by
korzystać z
mediów,
kształtować je;
w naszych
środowiskach
karmić się
informacją i
formacją,
angażować w
życie publiczne.
Drugim gościem
Dnia Społecznego
był Pan prof. dr
hab. Jan Żaryn –
historyk
Instytutu
Pamięci
Narodowej,
profesor
Uniwersytetu
Kardynała
Stefana
Wyszyńskiego w
Warszawie,
redaktor
naczelnego
miesięcznika „wSieci
Historii”.
Swoje
wystąpienie
prof. Żaryn
poświęcił
fenomenowi,
który miał
miejsce w latach
80-tych, czyli
spotkania
artystów w
Kościele;
spotkania
kultury,
Kościoła,
człowieka.
Człowiek w
relacji z Bogiem
tworzył dzieła,
będące
odkrywaniem
dzieła Boga.
Artysta w
tradycji
chrześcijańskiej
cywilizacji
stawał się
bardziej
pośrednikiem,
niż podmiotem.
Przedstawiał
dzieło Pana
Boga. Ten nurt
kultury
chrześcijańskiej
został naruszony
w sztuce; wg
Profesora
zanegowanie
podmiotowości
Boga jako
sprawcy dzieła,
który opisujemy
językiem sztuki,
nastąpiło w
epoce
impresjonizmu.
Impresjoniści -
poprzez
poszukiwanie
wrażenia,
skupili się na
sobie samym,
czyli na
człowieku.
Doprowadziło to
do
postmodernizmu i
relatywizmu.
Po 1945 r.
tendencje
światowe
dotyczące
postrzegania
kultury
współgrały z
rzeczywistością
marksistowską,
która
doprowadziła do
wypłukania z
rzeczywistości
publicznej
kultury
chrześcijańskiej.
W latach 70-tych
XX w. akceptacją
Prymasa
Wyszyńskiego
rozpoczęło się
budowanie w
Polsce zjawiska
kultury
niezależnej; w
1975r. w
Warszawie
zorganizowano po
raz pierwszy
Tydzień Kultury
Chrześcijańskiej.
Fenomen lat
80-tych oparty
jest na wyborze
wynikającym z
decyzji gen.
Jaruzelskiego
wprowadzenia
stanu wojennego.
Po 13 grudnia
1981r. wielu
artystów stało
się ludźmi
Bożymi;
postanowiło
państwo
komunistyczne
zbojkotować,
wyjść z układu.
W kościele
kultura okazała
się przestrzenią
wolną;
następowało
odkrywanie w
boskiej
atmosferze, że
człowiek jest
stworzony do
wolności, że
może i powinien
jej łaknąć, bo
ona odkrywa, że
jesteśmy
stworzeni na
wzór i
podobieństwo
Boże.
Przykład lat
80–tych pokazuje
mocno, że w
narodzie polskim
istnieje cecha
zbiorowa:
wyraźna niezgoda
na kłamstwo
dominujące,
niezgoda na
dominującą
niewolę, na zło.
Jest fenomenem w
naszej
przestrzeni
publicznej i w
naszym
dziedzictwie, że
wrogowie
polskości,
wrogowie kultury
polskiej i
chrześcijańskiej
często
przekraczają
taką
niedostrzegalną
dla nich nić, po
którym to
przekroczeniu
okazuje się, że
zwrotna reakcja
jest powrotem do
tego właśnie
dziedzictwa,
czyli do tego,
co się nazywa
podstawowym
dobrem polskim
odziedziczonym,
a zatem do
kultury
chrześcijańskiej,
w której czujemy
się de facto
lepiej, bo
czujemy się
ludźmi wolnymi.
W latach 80-tych
naruszono
granicę i
ludzie, także
artyści -
dotychczasowi
beneficjenci
systemu
komunistycznego
powiedzieli temu
systemowi „nie”.
I dziś odbiera
się nam tę
wolność –
konstatował
prof. Żaryn, np.
przez język
poprawności
politycznej,
który staje się
narzędziem
totalitaryzmu
kulturowego,
niszczącym
komunikację i
bezpieczeństwo
własne. Wtedy
liczymy na
Kościół i
wówczas
otrzymujemy
należną
odpowiedź na
nasze potrzeby
kulturowe i
nasze
inspiracje,
wynikające z
tego, ze
jesteśmy ludźmi.
Po wykładach
nastąpiła
dyskusja, w
której negowano
czystość
intencji
niektórych
przynajmniej
artystów
skupionych w
czasie stanu
wojennego wokół
Kościoła („oni
nie nawrócili
się, tylko
zdobyli
publiczność”),
odnoszono tamten
kontekst do
aktualnej
sytuacji,
wyrażano wielki
niepokój
związany z
degradacją
szeroko
rozumianej
kultury,
apelowano, by
głos katolików
brzmiał mocno i
zdecydowanie.
Przywoływano
słynne
powiedzenie
Stefana
Kisielewskiego o
„dyktaturze
ciemniaków” w
odniesieniu do
obserwowanego
odwrócenia
pojęć, cytowano
wypowiedź prof.
Ryszarda Legutki,
który w „Eseju o
duszy polskiej”
zawarł
przygnębiająca
diagnozę,
stwierdzając, iż
„zwykłym stanem
polskiej duszy
jest dziś
uległość, nie
hardość”.
Zakończono
jednak
optymistycznie.
Bp Lechowicz
przypomniał, iż
chrześcijanin
nigdy nie jest
sam. Wezwał,
byśmy od siebie
i najbliższego
nam środowiska
rozpoczęli
naprawę, z
ufnością, iż
ostatnie słowo
należy do Boga-
Pana dziejów i
wszechświata, a
prezes Bożena
Kwitowska
przypomniała
słowa bł. Jana
Pawła II, który
podczas
pierwszej
pielgrzymki do
Ojczyzny zwrócił
się do rodaków:
„Proszę was,
abyście całe to
duchowe
dziedzictwo,
któremu na imię
"Polska", raz
jeszcze przyjęli
z wiarą,
nadzieją i
miłością - taką,
jaką zaszczepia
w nas Chrystus
na chrzcie
świętym, -
abyście nigdy
nie zwątpili i
nie znużyli się,
i nie
zniechęcili, -
abyście nie
podcinali sami
tych korzeni, z
których
wyrastamy.”
BK
|
|