|
18 kwietnia w Galerii parafii Matki
Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu odbyło się spotkanie z Jerzym
Gizą, autorem „Nowosądeckiej listy katyńskiej”.
Spotkanie zatytułowane „Katyński łańcuch
niewidzialny” było trzecim wydarzeniem towarzyszącym wystawie
„Zbrodnia Katyńska” - obok wernisażu poprzedzonego Mszą św. i
sesji edukacyjnej z udziałem historyków IPN-u– gromadzącym
znaczną liczbę uczestników, w tym przedstawicieli AK z całej
diecezji. Reprezentowane były POAK-i z Barcic, Bochni, Dębicy,
Gołkowic, Kamionki, Królowej Górnej, Nawojowej, Nowego Sącza,
Starego Sącza, Szczawnicy, Tarnowa.
Przypomnijmy, że wystawa eksponowana w parafialnej galerii przez
miesiąc, została zorganizowana przez Akcję Katolicką parafii
Matki Bożej Niepokalanej, Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu i
krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej, przy współpracy z
nowosądecką Parafią Matki Bożej Niepokalanej i Katolickim
Centrum Edukacji Młodzieży KANA w Nowym Sączu.
Pan Jerzy Giza - działacz krakowskich i sądeckich środowisk
niepodległościowych, współzałożyciel i członek Komitetu
Uczczenia Pamięci Sądeczan Pomordowanych na Wschodzie
przekształconego w Sądecką Rodzinę Katyńską, współpracownik
Rządu RP na Uchodźstwie (szczególnie ministra ds. kraju, później
ostatniego emigracyjnego prezydenta RP, Ryszarda
Kaczorowskiego), jest także założycielem pierwszej niepublicznej
szkoły podstawowej w Polsce (1989r.), a od 1999r. dyrektorem
Zespołu Szkół Społecznych nr 1 w Krakowie (SSP nr 1 im. J.
Piłsudskiego i Społecznego Gimnazjum nr 1 im. Zbigniewa
Herberta), publicystą historycznym i biografistą, autorem
„Nowosądeckiej listy katyńskiej”, która po raz pierwszy ukazała
się w 1991r., a drugie, poszerzone wydanie publikacji wyszło w
2009r.
Rotmistrz Józef Czapski, wspominany na naszej
wystawie– jeden z niewielu ocalałych więźniów Starobielska,
niezłomny poszukiwacz zaginionych oficerów, świadek Katynia w
jednym ze swoich esejów retorycznie pytał: „co nas
zmusza tę sprawę (mowa o Katyniu)
poruszać; czego od nas żądają ci ludzie, którzy na zawsze
zamilkli? Żebyśmy ich losem świat rozczulili albo żebyśmy ich
pomścili, wymordowując dwa razy więcej bolszewików?”
I dalej konstatuje: „tym
zaginionym, zamordowanym nie postało nawet w głowie, by można
było za cenę życia wyrzec się Polski i jej spraw” (…) pod tym
kryje się nie wyrażone i nie zawsze uświadomione poczucie, że są
jakieś wartości wieczne, których poprzez walkę o Polskę bronimy”
„Zdaje mi się, że nie takie czy inne argumenty historyczne grają
jako decydujący moment, jako nie wyrozumowana konieczność
wierności, ale fakt, z którym niejeden nie może dać sobie sam
rady: nas wszystkich, niezależnie od tego, czy chcemy, czy nie
chcemy, trzyma łańcuch niewidzialny, którego jednym z ostatnich
ogniw jest Katyń”.
Prorocze słowa - jednym z ostatnich, a nie
ostatnim… Przed trzema laty doszło następne ogniwo: Smoleńsk …
Zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji
filmowej ze spotkania:
http://www.ikrynica.tv/katynski-lancuch-niewidzialny.html
Fotorelacja ze spotkania dostępna także tutaj:
http://www.sadeczanin.info/wiadomosci,5/jerzy-giza-lecacym-do-smolenska-zabraklo-wyobrazni,46083#.UYAMVD7zLs4
|
